poniedziałek, 23 lipca 2012

Rozdział 32


Na lekcjach siedziałam w ławce z Saritą. Sara jest bardzo miłą, pogodną dziewczyną. Dowiedziałam się że ma siedmioro rodzeństwa: sześć sióstr i jednego brata. Okazało się również że ona też ma magiczną zdolność - widzenie przez ściany. Po skończonych lekcjach wracałyśmy we trzy do pokoju. Kiedy tylko otworzyłam drzwi zobaczyłam ,że na środku pokoju stoi jakiś chłopak. Weszłam głębiej i zauważyłam, że jest nim Jackson. Pewnie przyszedł odwiedzić Sarę - pomyślałam. Jackson oglądał ściany obklejone jego plakatami. Po chwili zauważył, że nie jest sam w pokoju. Sara natychmiast podbiegła do niego i pocałowała. Penelopa już rzucała się do ataku, ale na szczęście złapałam ją za koniec szaty i pociągnęłam do tyłu. Upadla z hukiem na podłogę i po chwili wybiegła z pokoju cała zapłakana. Para zakochanych zdawała się tego nie zauważyć.
- Piękne ściany, Andromedo - powiedział Jackson
- To nie moje są te plakaty, tylko Penelopy. Ona jest trochę nienormalna.
- Trochę? Ona jest na maksa nienormalna. To co pokazała tutaj to tylko krztyna tego co muszę znosić w szkole. - krzyknęła Sara.
- Myślę, że powinnam was zostawić. - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Postanowiłam odwiedzić Harveya. Weszłam do pokoju szóstoklasistów i skierowałam się do sypialni Harveya. Gdy weszłam do środka zamurowało mnie. Harvey nie był sam. Co gorsza nie był z żadnym ze swoich kolegów. Był z Victorią! Całowali się leżąc na łóżku. Wrzasnęłam na cały głos. Dopiero wtedy zauważyli, że jestem w pokoju.
- Victoria! Ty wredna suko! Najpierw się dobierasz do mojego chłopaka, a później zarywasz do mojego kuzyna? Nie daruję ci tego! - wykrzyczałam i rzuciłam się w kierunku Victorii.
- Andromedo, uspokój się! - krzyknął Harvey i zagrodził mi drogę. Wpadłam na niego i oboje przewróciliśmy się na podłogę.
- Zabiję cię! - nie przestawałam wrzeszczeć - Nie daruję ci tego!
- Victoria wyjdź. - powiedział Harvey i zaczął mnie przytrzymywać, żeby ta suka mogła wyjść.
- Puść mnie! Zapłaci mi za to! - krzyczałam i próbowałam się wyrywać z uścisku Harveya, ale był on zbyt silny. Kiedy Victoria opuściła sypialnię, Harvey wreszcie mnie puścił. Ruszyłam w kierunku drzwi, ale on mnie ubiegł. Zamknął drzwi.
- Dobra, to teraz czas na wyjaśnienia. - zwróciłam się do niego. - Co masz na swoje usprawiedliwienie?
- Chyba nie powinno cię obchodzić z kim się całuję. To moja sprawa.
- Masz rację, ale kiedy tą dziewczyną jest Victoria, zaczyna to dotyczyć także mnie. - mówiłam. - Ona ukradła mi Artura. Już nie pamiętasz o tym? Chce się na mnie zemścić. Dlatego przystawia się do ciebie!
- Przesadzasz, ona może po prostu mnie lubi? - powiedział Harvey.
- Lubi, a może od razu kocha! Nie widzisz jaka ona jest! Wredna, kłamliwa, bezczelna…
- Przestań, nie mów tak o niej, nie jest taka. - przerwał mi.
- I nasz Romeo zakochał się w Julii. W durnej, rozdętej Victorii. Zobaczysz ona chce nastawić cię przeciwko mnie! Z mojego własnego kuzyna chce mi zrobić wroga!
- Dość tego! Wcale jej nie znasz, a już ją oceniasz.
- Nie znam jej? Przez cztery lata dzieliłam z nią pokój i to ja znam ją lepiej od ciebie. - powiedziałam. - A co z twoją dziewczyną?
- Zerwałem z nią, dla Victorii.
- No pięknie! Ale dobra, jak chcesz. Żeby później nie było, że cię zostawiła.
Wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami. Na korytarzu spotkałam Victorię. Gdy mnie mijała, zauważyłam, że na jej twarzy pojawił się triumfalny uśmieszek.
To nie koniec. Jeszcze się przekonasz! - pomyślałam. - Jak ja ciebie nienawidzę!
Chwilę później usłyszałam wrzaski Victorii. Odwróciłam się i zobaczyłam, że płonie jej szata. Ruszyłam z powrotem do sypialni, nie przestając uśmiechać się pod nosem.

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Rozpoczęła się rzeź zabieraczek chłopaków!!!

      Usuń
  2. drugie zdanie jest nie poprawne. Sara miła ? To ty jej jeszcze nie znasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stosunku do mnie była miła. Tylko gnębiła Penelopę (czemu się nie dziwię).

      Usuń
    2. Penelopę to i ja gnębiłam. Nie no, ale da się z Sarą wytrzymać. Gorzej jak zacznie odbijać chłopaków.

      Usuń
    3. W tej chwili to tylko jej chcą odbić.

      Usuń
  3. kapitalny rozdział Andromedo . Super

    OdpowiedzUsuń